Zaraz po zrobieniu zielonej bransoletki, stwierdziłam, że jest to jedna z najpiękniejszych form ozdobienia ręki. Zabrałam się więc do pracy i tak powstała druga, wiosenna, niebieska, dlaczego? Czyś kwiaty nie zaczynają kwitnąć gdy noc przechodzi w poranek? :)
Nie mogłam poprzestać na jednym zdjęciu, więc uchwyciłam moje cudo również z boku.
Oraz z góry :) W głównym punkcie znajduje się kwiat, następnie widzimy rozwidlone niebo, aż do moich ulubionych rivioli. Tym razem nie ze Swarovskim, ale prezentuje się równie elegancko. Zakończona posrebrzanymi magnetycznymi zapięciami. Uwielbiam takie, gdyż bardzo "ułatwiają życie", przy zakładaniu tych błyskotek na rękę.
A tutaj kilka zdjęć już na żywym "manekinie", czyli bransoletka na mojej łapce :)
A wiecie, że po głowie chodzi mi już czarno żółta? A więc niebawem na moim blogu....
Pozdrawiam
Praca bierze udział w:
Ale misterna robota! Podziwiam za wytrwałość:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
dziękuję :) oj tak, trochę to zajmuje, ale efekt końcowy jest cudowny.
UsuńCudowna, wyobrażam sobie ile czasu i pracy Cię to kosztowało.
OdpowiedzUsuńdziękuję :)) Warto
UsuńŚliczna!!! Ja też bardzo lubię bransoletki, a im bardziej się błyszczy tym lepiej :)). Już jestem ciekawa tej żółto czarnej, jak pszczółka będzie :))). Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) ja też jestem jej ciekawa :D kamienie już mam, ale kilka projektów muszę najpierw zrobić, tym razem nie związanych z biżuterią
UsuńWow szacun! Sliczna jest ale roboty co nie miara !
OdpowiedzUsuńdziękuję! :)
UsuńAleż się napracowałaś, ale było warto - efekt jest super :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu DIY. Pozdrawiam serdecznie - Inka z DT
dziękuję za odwiedziny :)
UsuńPiękna, warto było poświęcić czas. Super.
OdpowiedzUsuńna twórczość zawsze warto poświęcić czas :) Pozdrawiam
UsuńOjej, bardzo piękna, gdy patrze na nią, przypomnina mi się Grecja, morze i słońce.
OdpowiedzUsuńciekawe skojarzenie :) a gdyby zrobić taką grecką bransoletkę ze starego złota? świetny pomysł, dzięki :)
Usuń