wtorek, 11 czerwca 2019

Moja pierwsza mixed mediowa praca

Bry Kochani!

Zainspirowana cudownościami jakie Tworzą Pati i Ula, postanowiłam spróbować swoich sił w mixed mediach. Nie sądziłam, że zajmuje to tyle czasu. W sumie spędziłam nad tym dwa dni, utytłałam się jak dziecko, a wosk walał się wszędzie :D


Ozdobiłam swój planer według tutorialu, najpiękniejszy moment, gdy zorientowałam się, że zamiast zielonego wosku chameleon, zamówiłam srebrny...... więc cała koncepcja poszła do zmiany. Już wiem, że nie ma co przesadzać z woskiem, trzeba mieć wyczucie, ale człowiek uczy się na błędach.


Mimo wszystko już kocham moją księgę magii, a jaaak teraz to taka prawdziwa dla czarownicy ;o) I już nie mogę się doczekać aż przysiądę nad kolejnym projektem!

***

Mogę już się pochwalić jaki cudowny czekoladownik dostałam od Uli, bardzo dziękuję ;* jest mój i nie oddam! Pięknie prezentuje się na wystawie w mojej pracowni.


***

Zapraszam Was również do udziału w moim wyzwaniu, na blogu Szuflady. Można wygrać kolczyki wykonane przeze mnie.


Miłego dnia,
Buzia!

34 komentarze:

  1. Jak się zaczyna bawić woskiem, to nie można przestać:-D Super- magiczny:-D

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli pierwsze koty za płoty :)) Jak na pierwszy raz to super Tobie Martuś wyszło :)). Buziaki i miłego dnia! PS. Czekoladownik jest śliczny!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, chociaż mam pewne zastrzeżenia, no ale trzeba być trochę krytycznym :D

      Usuń
  3. Świetna księga, moim zdaniem wspaniały debiut :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To Twój debiut! Aż trudno uwierzyć, bo efekt jest rewelacyjny!
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie Ci wyszło!!! Woski są magiczne jak raz spróbujesz to już nie chcesz przestać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak, bardzo mi się spodobały. Ale pamiętaj, że to Wasza wina :D

      Usuń
  6. Świetnie Ci wyszła ta okładka, czekam na kolejne mixmediowe prace

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniały debiut Evi! Mediowanie bardzo wciąga więc pewnie wkrótce pokażesz nam kolejną pracę :)
    Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ewuś, ale gdzie mi tam do Twoich malowanych aniołków <3

      Usuń
  8. Debiut wymarzony, bo wyszło świetnie! Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) mam nadzieję, że będzie coraz lepiej. Ściskam

      Usuń
  9. Dobry debiut:) Ja jeszcze z mix mediami się nie bawiłam;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Działaj, wykonuj więcej i więcej takich prac, ponieważ okładka planera wyszła Ci rewelacyjnie :) Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj będe, już nawet straciłam majątek na przygotowania do tego tworzenia :D

      Usuń
  11. Wspaniale, że się odważyłaś, piękną pracę wykonałaś!!! Teraz będzie już z górki, a następne prace powinny mniej czasu. Choć czasu na przyjemności nigdy dość 😊
    Słodki czekoladownik. Też bym nie oddała.
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję! Czy ja wiem... ta górka taka odległa, aktualnie dużo poradników czytam :)

      Usuń
  12. Księga prezentuje się fantastycznie :).

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale pięknie! Naprawdę wygląda jak jakaś magiczna księga, a nie jak planer :D
    Śliczny czekoladownik dostałaś.
    A ja jeszcze nie miałam okazji pracować z woskami, niedawno zamówiłam sobie dwa kolory i w najbliższym czasie chcę się nimi pobawić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Kochana, tak miała wyglądać :D
      To czekam na efekty! :)

      Usuń
  14. I to naprawdę twój pierwszy raz? *.* toż to księga jak z bajki :D wspaniale Ci wyszło! Sama bym chciała taką do zapisywania matczynych zaklęć ^^

    OdpowiedzUsuń
  15. Z mix-mediami nigdy (jeszcze!) nie miałam do czynienia, wiec za bardzo nie kumem jakie woski i do czego, ale ta księga wygląda przepięknie! Kolczyki zresztą też są obłędne! Trafiłam tu jakoś przypadkiem błądząc po blogach, poszperałam we wcześniejszych wpisach i jestem zauroczona Twoją kreatywnością i zwłaszcza prześliczną biżuterią, którą tworzysz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, witam Cię serdecznie na swoim blogu, już pędzę zawitać swój, tylko ciasto upiekę i coś dobrego przyniosę ze sobą :)
      Bardzo dziękuję za tak miłe słowa

      Usuń

Będzie mi niezmiernie miło jeśli pozostawisz tu swój komentarz :)